Na rozwiązaniach stosowanych w ochronie zdrowia i bezpieczeństwa pracowników można wzorować inne działania niedopuszczające do kryzysu w firmie. Działania behapowskie zawierają bowiem tak ważne elementy, jak analiza i ocena ryzyka, projektowanie i wdrażanie działań profilaktycznych. Kryzys w firmie mogą spowodować tak tragiczne wydarzenia, jak katastrofa na platformie wiertniczej w Zatoce Meksykańskiej czy katastrofa elektrowni w Fukushimie.
Robert Kozela
Ale jego przyczyną może być też skazanie osób kierujących pracownikami za przyczynienie się do wypadku śmiertelnego pracownika (przykład z łódzkiej fabryki Indesit) – na konferencji „Jak zachować wizerunek firmy w sytuacjach kryzysowych – rola kultury bezpieczeństwa”* dowodził Fabian Biel, redaktor portalu KulturaBezpieczeństwa.pl.
Na wizerunek firmy mogą też negatywnie wpływać i doprowadzić do sytuacji kryzysowych przedstawiciele handlowi, jeżdżący jak piraci drogowi oznakowanymi, służbowymi samochodami. Podobną, negatywną rolę mogą też odegrać nieodpowiedzialni, nieprzestrzegający przepisów bhp podwykonawcy.
Kryzysu nie można uniknąć, ale można się na niego przygotować
Elżbieta Leszko, zaczynając wykład, nie zostawiła słuchaczom złudzeń, dzieląc wszystkie przedsiębiorstwa na te, które kryzys już przeszły oraz te, które mają go przed sobą. Niestety, przejście kryzysu nie chroni przed następnym – na to nie można się zaszczepić. Można jednak zastosować szeroko rozumianą profilaktykę. Można i trzeba, ponieważ kryzys, któremu się nie zapobiegnie albo nie będzie się w porę
zwalczać jego skutków, może doprowadzić nawet do upadku firmy. Dlatego, zdaniem E. Leszko, na planach antykryzysowych nie warto oszczędzać. Powinny one być elementem obowiązującej w danej firmie kultury bezpieczeństwa, rozumianej jako zbiór zasad, które określają, kiedy ryzyko jest na tyle znaczące, że wymaga reakcji, a kiedy da się je pominąć.
Można wyodrębnić różne typy sytuacji kryzysowych: spowodowane przez ludzi (pracowników, podwykonawców – np. wypadki przy pracy), wywołane przez czynniki polityczno legislacyjne (np. zmiany prawa), problemy z jakością produktów, wypadki losowe, katastrofy naturalne, celowe działania na szkodę firmy. Są sytuacje kryzysowe związane ze zdarzeniami wewnątrz zakładu, ale też związane ze skutkami działalności jakiejś firmy poza jej terenem (np. montażyści rusztowania powodują wypadek, w którym poszkodowani są również pracownicy innej firmy). Pracodawca zawsze musi liczyć się z tym, że sytuacja kryzysowa (np. wypadek śmiertelny) spotka się z zainteresowaniem mediów.
Firmy powinny być gotowe do reagowania na awarie
E. Leszko mówiła, że przygotowując się do kryzysu trzeba dobrze rozpoznać zagrożenia, biorąc pod uwagę m.in.: rodzaj prowadzonej działalności, odległość od siedzib służb ratowniczych, zakłady ulokowane w pobliżu i rodzaj ich działalności, liczbę pracowników, podwykonawców i gości, dostępność alternatywnych źródeł zasilania. Przygotowując się do kryzysu, trzeba tworzyć scenariusze reagowania na różne wydarzenia, np.: poważny uraz, znaczne uszkodzenie mienia, pożar, wyciek chemikaliów, awaria systemów informatycznych. Procedur awaryjnych nie tworzy się raz na zawsze. Trzeba je okresowo przeglądać, w razie potrzeby aktualizować i poddawać analizie po ćwiczeniach ratowniczych czy już po wystąpieniu awarii.
Osoby interesujące się systemowym zarządzaniem środowiskiem wiedzą, że w normie ISO 14 001 znajduje się wymaganie wdrożenia procedur dotyczących identyfikowania możliwych sytuacji niebezpiecznych i reagowania na awarie (podobne wymaganie można znaleźć w specyfikacji OHSAS). Planów antykryzysowych nie tworzy się raczej osobno dla ochrony środowiska czy obszaru bhp, ponieważ powinny one obejmować większy zakres. Bhp powinno się oczywiście uwzględniać w takich planach, nie zapominając przy tym, że procedury, systemy, działania behapowskie zawsze zawierają element antykryzysowy – tzn. na przykład ocenę możliwości uaktywnienia się jakiegoś zagrożenia, podejmowanie środków profilaktycznych.